Sady Żoliborskie bardziej jak... sady
18 września 2024
Z roku na rok ubywa drzew i krzewów owocowych w parku położonym pomiędzy ulicami Sady Żoliborskie, Braci Załuskich oraz blokami przy Tołwińskiego i Popiełuszki. Jest "zatwierdzony" przez mieszkańców plan, żeby to zmienić.
- Jeśli nie podejmie się systematycznych działań dla zachowania owocowej formuły parku, za kilka lat Sady Żoliborskie będą sadami tylko z nazwy - przestrzega pomysłodawczyni projektu złożonego do budżetu obywatelskiego Żoliborza na 2025 rok, pod wiele wyjaśniającą nazwą "Sady Żoliborskie = drzewa owocowe". W czerwcowym głosowaniu uzyskał on największą liczbę głosów (1743) spośród wszystkich żoliborskich projektów i bez wątpienia zdeklasował konkurencję. Drugi z najpopularniejszych ("Kwitnące wiśnie i krzewy dla Żoliborza") uzyskał aż o ponad 300 głosów mniej. Ubywa drzew owocowych
Jak przypomina projektodawczyni, przez kilkadziesiąt lat trwał proces usuwania drzew owocowych w parku Sady Żoliborskie i zastępowania ich dużymi drzewami.
- Do 2021 roku nie posadzono w parku żadnych drzew sadowniczych, za to około 600 drzew ozdobnych, w większości dużych i inwazyjnych (dęby czerwone, klony jesionolistne, platany). Doprowadziło to do zatracenia owocowego charakteru parku. Obecnie drzewa sadownicze stanowią już tylko poniżej 30% drzewostanu parku Sady Żoliborskie. Zostało około 250 starych jabłoni, grusz i śliw. Większość jest w słabiej formie i powoli obumiera - wyjaśnia autorka projektu i dodaje: - Dzięki determinacji mieszkańców w latach 2022-23 po raz pierwszy posadzono w parku nowe drzewa owocowe. W sumie 53, w tym 40 jabłoni, grusz, śliw i czereśni ze środków z budżetu obywatelskiego.
Budżet obywatelski na Sadach
- Jednak to za mało, aby odtworzyć owocową formułę Sadów i ich bioróżnorodność. Niezbędna jest systematyczna fachowa, rokroczna pielęgnacja drzew sadowniczych, a także zastępowanie obumarłych drzew nowymi, pielęgnacja krzewów, odtworzenie darni i dodatkowe działania, w tym ochrona kasztanowców - wylicza autorka projektu wycenionego na ponad 260 tys. zł.
W ramach tej kwoty autorka zaproponowała: przeprowadzenie fachowej pielęgnacji łącznie 250 drzew sadowniczych w parku, posadzenie minimum 50 krzewów owocowych typu: porzeczka, agrest, dereń, borówka i aronia.
Zaś dla zwolenników ruchowej rekreacji na świeżym powietrzu będzie cotygodniowa joga na trawie w parku Sady Żoliborskie (trwająca od połowy maja do połowy września).
Nie wszyscy są za
Gdyby w budżecie obywatelskim można było głosować przeciw, byłby to pewnie jeden z tych projektów, który głosów na "nie" miałby równie dużo. - Drzewa owocowe są piękne przez kilka dni wiosny, kiedy kwitną - mówi mieszkanka Sadów Żoliborskich. - A przez wiele miesięcy letnich i jesiennych, owoce spadają, nikt ich nie zbiera, gniją, śmierdzą. Lata mnóstwo os, pszczół i szerszeni. Nie popieram sadzenia nowych drzew owocowych na Sadach.
DB