Stara szkoła działa pod nowym szyldem
29 października 2023
Działająca od przeszło 85 lat na Starym Żoliborzu Szkoła Główna Służby Pożarniczej niedawno zmieniła nazwę. Władze Akademii Pożarniczej wydarzenie to nazywają "historycznym", a my - przy okazji - przybliżamy bogatą historię tej placówki.
Mieszcząca się pomiędzy ulicami Potocką a Słowackiego na Starym Żoliborzu Szkoła Główna Służby Pożarniczej funkcjonowała pod tym szyldem od 1981 roku. Na swojej nowej stronie internetowej uczelnia oceniła, że zmiana nazwy to historyczne wydarzenie. "Akademia Pożarnicza kontynuuje kształcenie i wychowanie kadr pożarniczych rozpoczęte w 1939 r. przez Centralny Ośrodek Wyszkolenia Pożarniczego, a następnie realizowane przez Centralną Szkołę Pożarniczą, Szkołę Oficerów Pożarnictwa, Wyższą Oficerską Szkołę Pożarniczą oraz Szkołę Główną Służby Pożarniczej" - wyjaśnia Akademia Pożarnicza. Zmiana nazwy nastąpiła wraz z nadejściem sierpnia i jak czytamy: "ta przełomowa decyzja uwzględnia i podkreśla rozwój dydaktyczny i naukowy uczelni".
Przedwojenny początek szkoły strażackiej
Wmurowania aktu erekcyjnego dokonano 31 października 1937 roku i datę tę uważa się za oficjalne rozpoczęcie budowy gmachu. Jak czytamy na stronie uczelni, prace ruszyły natychmiast i posuwały się w szybkim tempie, a budynek w stanie surowym oddano już w niecały rok. W 1938 roku gotowe były pomieszczenia stałej załogi, garaże, pomieszczenia warsztatowe i pomieszczenia przeznaczone na część laboratoryjno-badawczą. Pierwszy kurs, na który przyjęto 37 osób, trwał od 1 marca do 31 lipca 1939 roku, wszyscy jego uczestnicy ukończyli zajęcia w terminie. Placówkę wówczas nazwano Centralnym Ośrodkiem Wyszkolenia Pożarniczego. Nazwy tej używano do końca 1939 roku. W 1940 roku planowano przeprowadzenie rocznego kursu oficerskiego, który z powodu wybuchu wojny nie został zrealizowany. Kształcenie oficerów zamarło do 1942 roku. Następnie, wraz z rozwojem ochrony przeciwpożarowej powstała Centralna Szkoła Pożarnicza, której zadaniem było szkolenie oficerów, podoficerów i strażaków z terenu Generalnej Guberni. Była to jedyna szkoła pożarnicza na ziemiach polskich w okresie okupacji. Podlegała bezpośrednio kierownikowi technicznemu pożarnictwa. W latach 1942-1944 w szkole przeprowadzano kursy kwalifikacyjne, w tym dwa kursy oficerskie. Jego uczestnicy rekrutowali się z terenu Generalnej Guberni. Ponieważ wszyscy posiadali wyszkolenie podoficerskie i kilkuletni staż w strażach zawodowych, do minimum ograniczono zajęcia praktyczne i ćwiczenia bojowe, zwiększając liczbę wykładów. Poza wyszkoleniem, kursanci pełnili służbę bojową w Oddziale Doświadczalnym szkoły, stanowiąc obsadę wozów bojowych przewidzianych do akcji w organizacji służby obrony przeciwlotniczej miasta.
A po wojnie...
Po II wojnie światowej, wraz ze wznowieniem działalności szkolnictwa ogólnokształcącego i zawodowego, podjęto się również odbudowy oświaty pożarniczej. Centralna Szkoła Pożarnicza została uruchomiona 1 czerwca 1946 roku i już w pierwszym półroczu tego roku przeprowadzono dwa pożarnicze kursy oficerskie. Centralna Szkoła Pożarnicza, nazwana tak w okresie okupacji niemieckiej, prowadziła tylko kursy pożarnicze, a więc w świetle przepisów prawa oświatowego nie była faktycznie szkołą. Mogła się stać nią dopiero po wydłużeniu czasu kształcenia. Dlatego w sierpniu 1948 roku powrócono do nazwy Centralny Ośrodek Wyszkolenia Pożarniczego z 1938 roku.
Z Żoliborza na Jelonki i... z powrotem
W 1950 roku Komenda Główna Straży Pożarnych zmieniła nazwę Centralnego Ośrodka Wyszkolenia Pożarniczego na Centralną Oficerską Szkołę Pożarniczą, która stała się samodzielną jednostką organizacyjną i budżetowa podległą bezpośrednio komendantowi głównemu straży pożarnych. Dodatkowo utworzono oddział szkoły w Łodzi, Poznaniu, Bielsku Białej i w Gdańsku.
Zaś w 1955 roku znowu zmieniono szyld na Szkołę Oficerów Pożarnictwa, która była placówką pomaturalną - początkowo 2-letnią, a później 3-letnią. Po kolejno następujących modernizacjach programu i systemu nauki, ostatecznie Szkoła Oficerów Pożarnictwa stała się 4-letnią uczelnią. Co ciekawe Szkoła Oficerów Pożarnictwa początkowo zlokalizowana została przy ul. Słowackiego 52/54, potem przeniesiono ją do obiektu na warszawskich Jelonkach (ul. Powstańców Śląskich 67), by ponownie w 1958 roku powrócić do budynku przy ul. Słowackiego.
Na teren żoliborskiej uczelni wkroczyła milicja
30 czerwca 1971 roku pomaturalna Szkoła Oficerów Pożarnictwa przekształciła się w wyższą uczelnię - utworzono Wyższą Oficerską Szkołę Pożarniczą. I tak było do 30 listopada 1981 roku, kiedy to decyzją Rady Ministrów Wyższa Oficerska Szkoła Pożarnicza została rozwiązana. Wydarzenia, które do tego doprowadziły rozegrały się na przełomie listopada i grudnia 1981 roku. Podstawową przyczyną napiętej sytuacji było miejsce uczelni w systemie szkolnictwa wyższego w Polsce. Studenci WOSP żądali objęcia uczelni projektem ustawy o szkolnictwie wyższym, sprzeciwiali się podporządkowaniu uczelni przepisom ustawy o szkolnictwie wojskowym. Rozpoczęli więc strajk okupacyjny, do którego przyłączyli się pracownicy zrzeszeni w NSZZ "Solidarność". Postulaty nie zostały spełnione. 2 grudnia 1981 roku na teren uczelni wkroczyły specjalne oddziały Milicji Obywatelskiej, zmuszając podchorążych i pracowników szkoły do przerwania strajku okupacyjnego. Podchorążowie, nie stawiając oporu, zgromadzili się w auli, zaś w sali gimnastycznej - cywile oraz kadra szkoły, która strajkowała z podchorążymi. Podchorążowie rozwiezieni zostali na dworce PKP i do akademika na Jelonkach. Grupa 229 podchorążych przybyła do gmachu głównego Politechniki Warszawskiej, gdzie znalazła się pod opieką UKS NZS i KZ NSZZ "Solidarność", podęła uchwałę o kontynuacji strajku w formie okupacyjnego strajku wędrującego. 17 stycznia 1982 roku Rada Ministrów podjęła uchwałę o powołaniu dobrze nam znanej z nazwy Szkoły Głównej Służby Pożarniczej. Od sierpnia - Akademii Pożarniczej.
DB